"Echa"
Mój wybór padł na Danielle Steel.
Poprzednim razem, gdy czytałam "Powrót do domu", trochę się zawiodłam na Steel. Tym razem wzięłam do ręki "Echa". Spędziłam z książką parę dni. I... poniżej się dowiecie czy było warto.
Beata Wattingstein jest Niemką i Żydówką. Jest posłuszną córką, i nigdy nie sprawiała kłopotów. Aż do pewnego dnia, gdy poznaje Antoine' a, Francuza i Katolika.
Beata, choć młoda, wie, że kocha Antoine' a i pragnie z nim być. Jej rodzina, podobnie jak jego, są temu całkowicie przeciwne. Beata, opuszcza dom, a jej ojciec wpisuje ją do księgi zmarłych.
Chociaż Beata i Antoine' ale nie mają łatwo, za to pomaga mu jego najbliższy przyjaciel z żoną. Beata zmienia religię i potem biorą ślub. Następnie za jakiś czas, zostają obdarzeni dzieckiem. Córką o imieniu Amadea.
Mija wojna i cała trójka, zmuszona jest opuścić Szwajcarię. W tym czasie, Antoine, otrzymuje dobrą propozycję pracy. Wraz z rodziną wyjeżdża do Kolonii, gdzie Beata ma nadzieję na porozumienie z rodziną.
Niestety nie jest to łatwe i Beata nie osiąga z nimi porozumienia. Mija osiem lat, gdy Beata ponownie zachodzi w ciążę. Rodzi drugą córkę Daphne. Razem z Antoine'm i córkami, Beata jest szczęśliwa, tak, że nie boli ją utrata rodziny.
Za niedługo jednak, ojciec Antoine' a umiera. Następnie, Beata, przeżywa śmierć męża. Zostaje sama z córkami i spadkiem po mężu. Jest ciężko pozbierać się jej po stracie męża. Amadea, przejmuje obowiązki matki i zajmuje się Daphne.
Pewnego razu, w Synagodze, matka Beaty, podchodzi do niej. Beata, wciska jej w ręce kartkę z numerem telefonu i adresem zamieszkania. Monika, przychodzi do domu córki i wreszcie poznaje swoje wnuczki. Beata jest szczęśliwa z powodu, że matka ją nie odtrąciła.
Jednakże później, Beata, doświadcza kolejnej straty. Umiera jej matka. Ojciec, nie pozwala jej nawet się z nią pożegnać. Później nadciąga wojna. Wszyscy Żydzi, zostają przewożeni do obozów. Amadea, postanawia zostać zakonnicą. Beata, jest przeciwna temu pomysłowi, ale szanuje decyzję córki.
Amadea jest bezpieczna w klasztorze. Jednakże jej matka i siostra zostają deportowane tak jak wcześniej rodzina Beaty. Później sama Amadea musi opuścić klasztor. Udaje się do znajomych rodziców, jednak i tam trafia na Niemców. Zostaje wywieziona do obozu, z którego ucieka kilka miesięcy później. Następnie trafia do Francji i zostaje rebeliantką...
Zdradziłam trochę spoilerów, ale książka jest tak ciekawa i nie będę psuć ciekawości i przyjemności czytania innym. Książka mi się bardzo podobała, przede wszystkim ze względu na tematykę wojenną. Akcja toczy się szybko i sprawnie, mamy podane wiele faktów historycznych. Uwielbiam Danielle Steel i pamiętajcie Moi Drodzy jedno - TO NIE JEST TYPOWE ROMANSIDŁO! TO KSIĄŻKA O WOJNIE, TRUDNYCH WYBORACH, NIENAWIŚCI I MIŁOŚCI!
Książka ma jednak minusy. Spodziewałam się, że na końcu Steel, zdradzi co się stało z Beatą i Daphne oraz z całą rodziną Beaty. Pozostaje jednak zgadywać, jaki spotkał ich los. Na miejsce Beaty, wskakuje Amadea, jako główna bohaterka. Drugą sprawą jest przyspieszenia akcji z rozdziału na rozdział. Owszem, czytelnik się nie nudzi, ale co za dużo to nie zdrowo... Jednak mam sentyment do autorki i dlatego dostanie 8 gwiazdek.
Wojna, ciągła walka, narażanie własnego życia, niepewność... Czy Amadeę czeka happy end? Dowiecie się czytając. Ja mogę polecić, bo to jest świetna książka, która na pierwszym planie nie opowiada o miłości.
Komentarze
Prześlij komentarz