"Harda" RECENZJA #74
Moje pierwsze zetknięcie z Cherezińską i na pewno nie ostatnie.
Akcja książki zaczyna się od chrztu w 966, potem toczy się od 984 do 997. Opowiada ona o Świętosławie, córce Mieszka I i Dobrawy. Jest też tam ukazana postać Bolesława Chrobrego, który zostanie pierwszym królem polskim, ale póki co w tej części jest księciem.
Nie ma wiele źródeł, które opowiadałyby o początkach naszego państwa, więc Cherezińska musiała" lawirować" pomiędzy tym co było potwierdzone i tym co miało być wytworem fikcji. Nie było to proste, ale autorce należą się duże brawa, bo świetnie dała sobie radę.
Dzięki tej książce, zaczęłam się interesować bohaterami, których opisywała autorka. Wątek miłosny pomiędzy Świętosławą a Olavem i niespełniona miłość Astrydy do Olava, który kochał Świętosławę i nie widział poza nią świata...
"Harda", świetnie ukazuje dawne czasy, kiedy naszym krajem rządzili królowie. Królowie, którzy decydowali o losach swoich dzieci, nie pytając ich o zdanie. Uczucia ich dzieci mało ich obchodziły, liczyło się dobro kraju i ludzi. Państwo było najważniejsze, sojusze zawarte ze względu na politykę, nie było tu miejsca na miłość i uczucia. Małżeństwa były mariażami, aranżowanymi przez rodziców, by umocnić dane kraje.
Bardzo się cieszę, że znalazła się autorka, która przedstawia jako główną bohaterkę kobietę, która jest zakochana w innym, a zmuszona do poślubienia innego mężczyzny. Szkoda, że tak mało wiemy o Świętosławie, zwaną Sigridą (chociaż i tu inni mają wątpliwości czy to jest ta sama osoba) która została pokazana jako silna, pełna namiętności kobieta, z temperamentem i zacięciem do polityki.
Jestem w stanie stwierdzić, że na pewno przeczytam drugą część, ale myślę, że stanie się to już w przyszłym roku. Polecam osobom, interesującym się historią.
Komentarze
Prześlij komentarz