"Save Me" RECENZJA#50
Pierwszy tom z serii Maxton Hall.
Maxton Hall jest to elitarna szkoła do której trudno się dostać. Doskonale wie to Ruby, która dzięki stypendium może się tam uczyć. Do tej szkoły chodzi też James Beaufort, którego rodzice są bogaci i o którym krążą różne plotki.
Zasadniczo drogi tych obojga nie powinny się skrzyżować - jednak po żarcie, który wykręcił James musi on ponieś konsekwencje swoich czynów - ma od teraz być w komitecie organizacyjnym w którym jest Ruby.
"Save Me" jest kolejną książką, która przedstawia oklepany schemat - on bogaty ona biedna. On ma wszystko i jest tym znudzony, ona o wszystko musi walczyć. Jednak polubiłam główną bohaterkę a zazwyczaj takie mnie irytują (przykład Tessy z After) tutaj jednak Ruby jest od niej mądrzejsza i mam nadzieję, że tak zostanie. Z kolei James jest zdecydowanie lepszy od Hardina z "After" (przynajmniej nie robi głupich zakładów) i można go zrozumieć z powodu jego sytuacji rodzinnej a o Hardinie tego powiedzieć nie można.
Aktualnie czytam drugi tom. Jestem zaskoczona pozytywnie, ponieważ takich książek jest bardzo dużo, ale spodobała mi się seria z Larą Jean i miło ją wspominam. Mam nadzieję, że z tą też tak będzie.
Komentarze
Prześlij komentarz