"Bez siebie nie przetrwamy" RECENZJA #5

 

Czwarty tom o Tessie i Hardinie.

Hardin dowiaduje się prawdy o swoim ojcu. Okazuje się nim być Vance, który ma wydawnictwo. Z powodu prawdy Hardin wraca do swoich starych zwyczajów a Tessa wraca do Stanów.

Kiedy Tessa wraca widzi swojego martwego ojca. W związku z tym, postanawia wrócić do domu rodzinnego. Tam znajdują ją Hardin i Zed, którzy wdają się w bójkę.
Tessa postanawia oddalić się od Hardina, aby odkryć samą siebie. Ma już dość ciągłych rozstań i kłótni z Hardinem. Przeprowadza się do Nowego Jorku i znajduje tam pracę jako kelnerka.

Hardin w tym czasie chodzi do psychologa i poznaje nowych znajomych. Jednak w jego głowie wciąż jest Tessa tak samo jak u Tessy jest w głowie Hardin. Czy ta dwójka jest w stanie naprawić swój związek? Czy Hardin dostanie kolejną szansę od Tessy? Tego dowiecie się z książki.

Tessa to naprawdę mądra i ułożona dziewczyna. Stanowczo za dobra dla Hardina i on doskonale o tym wie. Wolałabym, żeby Tessa była z Zedem, ale w sumie ona go zwodziła. W sumie miłość nie wybiera w kim się zakochujemy...

Ostatnie rozdziały były naprawdę bardzo ciekawe. Jednak Hardin zrozumiał swoje błędy, Tessa odnalazła siebie i oboje w końcu dorośli w tym związku. Najciekawszym zaskoczeniem była książka napisana przez Hardina. Ja rozumiem, że mógł się inspirować swoją historią, ale mógł chociaż imiona pozmieniać. I tak oto Hardin został pisarzem a Tessa organizatorką od ślubów.

Pomimo, że nie jestem fanką Hessy to nie ukrywam, że ta część najbardziej mi się podobała, a teraz pozostaje mi przeczytać książkę o Hardinie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Autorzy Pod Lupą" - Słynny cykl o znanej pani detektyw!

"Saga rodu z Lipowej" SAGA

"Autorka Harlequinu" - Abby Green