"Władcy Czasu" RECENZJA #54

 

Drugi i ostatni tom cyklu "Poza czasem".

Michelle Windsor próbuje pogodzić się z tym, że Philip i ona nie są już razem. Jednak chłopak jest w jej szkole i w jej czasie, tylko że jej nie pamięta. Michele jest tym zasmucona, ale nie ma czasu na zmartwienia, kiedy dowiaduje się, że Rebecca próbują ją dopaść. Michele postanawia stawić jej czoła.

Natomiast Michele podróżuje w czasie i dostaje od Philipa nuty, które mogą przywołać mu wspomnienia. Michele próbuje zbliżyć się do Philipa, by przypomnieć mu to co było między nami. Jest zazdrosna o Kayę, której podoba się Philip.

Michele i Philip tańczą na balu i zaczynają podróż w czasie. Ich relacje się zmieniają i pozostaje im tylko pokonać Rebeccę, która nie spocznie dopóki nie zabije Michele.

Ta część nie jest zła, ale pierwsza była zdecydowanie lepsza. Zakończenie mnie zaskoczyło, nie tego się spodziewałam... Podobał mi się wątek podróży w czasie, tajemnice i intrygi... Po pierwszym tomie było oczywiste, że będzie kontynuacja, ale ja nie miałabym nic przeciwko gdyby powstał trzeci tom.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Autorzy Pod Lupą" - Słynny cykl o znanej pani detektyw!

"Saga rodu z Lipowej" SAGA

"Autorka Harlequinu" - Abby Green