"Następczyni" RECENZJA!!!

 

Czwarta część cyklu "Selekcja".


W "Następczyni" główną bohaterką jest Eadlyn, córka Ameriki i Maxona, władców Illei, która zostanie w przyszłości królową.


W Illei jednak źle się dzieje, więc Maxon wraz z Americą wpadają na pomysł by zrobić Eliminacje. Niestety Eadlyn, nie jest zachwycona tym pomysłem i nie śpieszy się jej by wychodzić za mąż. Jednak dla dobra kraju, postanawia przystać na propozycję rodziców.


Do Pałacu przybywa 36 chłopaków, a Eadlyn dość szybko eliminuje 11 chłopaków. Eliminacje nie idą tak jak w przypadku Maxona i Ameriki. Eadlyn jest sztywna, oficjalna, zamknięta w sobie i nie lubi mówić o swoim życiu. Ludzie, czyli jej przyszły lud, nie lubią jej.


Jednakże Eadlyn zaczyna rozumieć, że pomimo iż będzie najsilniejszą osobą w kraju, która da sobie radę to jednak będzie potrzebować kogoś na kogo będzie mogła liczyć, zawierzyć mu i oprzeć się na jego ramieniu...


PODSUMUWUJĄĆ: Eadlyn nie jest taką bohaterką jak jej matka. America była dobra, gwałtowna, współczująca a Eadlyn to jej przeciwieństwo. Książkę czytało się szybko jednak charakter bohaterki momentami mnie odrzucał. Dobrze, że jednak się zaczęła zmieniać, bo choć może by poradziła sobie na tronie to jednak królowa, której nie lubi lud to co to za królowa? P.S. W końcówce dzieje się naprawdę dużo i dobrze, że Eadlyn uświadamia sobie parę rzeczy.


Mimo wad, książkę polecam.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Autorzy Pod Lupą" - Słynny cykl o znanej pani detektyw!

"Saga rodu z Lipowej" SAGA

"Autorka Harlequinu" - Abby Green