"Pięćdziesiąt twarzy Greya" RECENZJA!!!
Moja pierwsza styczność z E.L. James.
Byłam w kinie na pierwszej ekranizacji, dwie następne obejrzałam w domu. Po książkę nie chciałam sięgać, ale zmieniłam zdanie i postanowiłam nie uprzedzać się do czegoś czego nie czytałam.
Tak więc na Mikołajki, kupiłam sobie parę książek, w tym też trzy części Greya (pisane z perspektywy Any) a dwie części z perspektywy Greya mam na czytniku.
Czy jest ktoś, kto nie wie jaka jest fabuła Greya? Myślę, że nie. Fabuła jednak jest bardzo prosta. Anastazja, jedzie na wywiad z Greyem, prezesem wielkiej firmy, która do końca książki, nie dowiedziałam się czym się zajmuje, ale nie ma to jakoś dużego znaczenia. Tam, poznaje prezesa Greya we własnej osobie i wkrótce się w nim zakocha. Jednak pan Grey ma zupełnie inne zapatrywania na związek. Czyli historia szarej myszki, która spotyka bogatego miliardera, który jest księciem na białym koniu z mroczną wersją.
Anastazja na początku jak pojawia się na wywiadzie, daje znać Greyowi, że będzie idealną kobietą dla niego. Jednak nasza bohaterka postanawia zapomnieć o wywiadzie, ale Grey pojawia się w sklepie, gdzie pracuje, na imprezie na której jest ze znajomymi, dosłownie wszędzie, a później daje do zrozumienia bohaterce, że nie jest typem mężczyzny dla niej.
Christian, nie umie jednak zapomnieć o Anastazji i opowiada jej o tym jaki związek preferuje. Dziewczyna jest zaszokowana i nie wie co powiedzieć. Szuka informacji na temat układu jaki preferuje Christian. Postanawia jednak spróbować.
Grey, pokazuje Anastazji świat pełen pokus, rozkosznych tortur i bólu. Czy przerażona i podekscytowana dziewczyna, podpisze układ, który napawa ją strachem? Czy Grey, który ma swoje mroczne demony i wiele mrocznych tajemnic, zrozumie czego pragnie Ana i będzie mógł jej to dać?
Podsumowując:Pomysł na fabułę był ciekawy i intrygujący. A jak wykonanie? Psychologia bohaterów, dobrze przedstawiona. Jest trochę intrygująco, trzyma w napięciu, ale denerwowały mnie niedopowiedzenia bohaterów i szaleńcze zapędy Greya (szczególnie, gdy używał pejcza, kiedy Anastazja była ledwie żywa) i naiwność Anastazji.
Prawdę mówiąc, nie wiem czy mogę polecić Wam tę książkę. Sami zadecydujcie czy ją przeczytacie. Książka w sam raz na przeczytanie, gdy się opalacie.
Komentarze
Prześlij komentarz