"Pierwszy taniec" Saga Trzy Siostry tom 1

Pierwszy tom sagi "Trzy Siostry".
Już od jakiegoś czasu, pierwszy tom stał na mojej półce z książkami. Postanowiłam przeczytać lekką książką, niezbyt długą i wybór padł na "Trzy Siostry" tom 1 pt " Pierwszy taniec".
Bohaterkami sagi są trzy dziewczyny: Ingrid, Stina i Aile. Połączyła ich przyjaźń, ale także tragiczne zdarzenie z przeszłości - to ono spowodowało, że poowstała między nimi więź przyjaźni.
Przyjaźń przetrwała po owym feralnym wydarzeniu. Dziewczyny nazywają siebie siostrami pomimo, że nie są ze sobą spokrewnione.
W 1873 roku mieszkańcy Malsnes i okolic gromadzą się by powitać króla Oskara II. Wśród tych mieszkańców znajdują się Ingrid, Stina i brat Ingrid - Iver.
Matka Ingrid, w wyniku nieplanowanego zbiegu okoliczności - pupstego dyszla w łodzi - udziela córce pozwolenia na pójście na zabawę pod bacznym okiem brata. Iver zgadza się zająć siostrą, ale ona wie, że tak naprawdę zostawi ją samą sobie.
Na zabawie Ingrid poznaje Arona, który jest przystojnym mężczyzną, świetnie grającym na skrzypcach. Robiąc sobie przerwę, Aron postanawia zatańczyć z Ingrid. Dziewczyna jest nim zauroczona od pierwszego wejrzenia i zapomina o spotkaniu z przyjaciółką i pilnującym ją bracie. Oczywiście niewinny z pozoru taniec, zostaje zakończony przez Ivera.
Dziewczyna wciąż myśli o przystojnym skrzypku. Los postanawia ponownie połączyć ich drogi. Aron wraz z Larsem, szukają pracy na lato. Znajdują ją w Jakobvollen, gospodarstwie należącym do ojca Ingrid i Ivera. Ingrid jest zaskoczona ponownym spotkaniem z Aronem.
Aron i Ingrid wyznają sobie swoje uczucia. Niestety Iver postanawia pilnować siostry, z góry oceniając Arona jako kobieciarza. Bohaterowie są szczęśliwi potajemnie się spotykają, ale ich szczęście nie trwa długo...
Wypadek Anny i Ingrid niszczy spokojne życie w Jakobvollen. Anna osłania córkę własnym ciałem i umiera. Ingrid obwinia się o śmierć matki...
Saga, która chwyta za serce - zgadzam się z tym. Pożyczyła mi ja znajoma mojej mamy, wiedząc, że uwielbiam czytać książki. Ten króciutki tomik, wstęp do sagi nie był lekki, jaki może się wydawać z pozoru. Jest to piękna historia o miłości, przyjaźni i tajemnicach. Z bohaterów najbardziej wkurzał mnie Iver. Miałam wrażenie, że czuje się niedowartościowany... Chociaż moim zdaniem w przeciwieństwie do Arona był kimś, miał korzenie i gospodarstwo do odziedziczenia.
Spodoba się zwolennikom akcji (nie brakuje tego w książce)dawnych czasów, gdy przestrzegało się konwenansów i miłośnikom książek. Polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz