"Niebezpieczny kochanek" RECENZJA #15

 



Pierwszy tom cyklu o rodzeństwie Merrick.


Ashton, ma za zadanie uprowadzić Rhiannon - Szkotkę, której wodzem jest Mclairen. Rodzina Rhiannon zginęła w tragicznych okolicznościach, podobnie jak matka Asha.


Carr jest bezwzględny - uwolnił swojego pierworodnego syna z francuskiego więzienia, ale drugiego już nie. A Rhiannon ma zostać jego żoną. Jednak nie wszystko da się przewidzieć, bo los ma wobec nas inne plany...


Rhiannon i Ashton to ludzie, którzy chcą uciec przed przeszłością, ale muszą codziennie stawiać jej czoła. Ich porozumienie, próby ukrywania własnych uczuć... Po prostu bardzo mi się to podobało. Męski bohater - nieidealny, mierzący się z demonami, starający się wydostać brata z więzienia... Za to bohaterka - skromna, ładna, inteligentna, próbująca znaleźć swoje miejsce na ziemii...


To co podobało mi się najbardziej to opisywanie sytuacji z przeszłości. Te klany, zdrada Carra, przejęcie zamku na wyspie... Carra nie lubię, współczułam Ashowi takiego ojca... Wcześniej czytałam "Zakochanego mściciela" i również mi się podobała. Wątek kryminalny jak najbardziej na plus. Koniecznie muszę sobie odświeżyć "Ostatni bal", czyli drugi tom tej serii.


Polecam, jak lubicie romanse historyczne. Szybko się czyta.






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Autorzy Pod Lupą" - Słynny cykl o znanej pani detektyw!

"Saga rodu z Lipowej" SAGA

"Autorka Harlequinu" - Abby Green