"Na Plebanii w Haworth" RECENZJA #13

 


Polska biografia sióstr Bronte.


Żadnemu czytelnikowi nie trzeba przedstawiać "Wichrowych Wzgórz", "Dziwne losy Jane Eyre" czy "Agnes Grey" - są to tytuły, które przeważnie każdy czytelnik zna. Ich autorki są siostrami - tak różnymi osobowościami co widać w ich książkach. Ale jak wyglądało życie w Haworth sióstr Bronte? Tu przychodzi nam z odpowiedzią "Na Plebanii w Haworth".


Dzieje rodziny są zarysowane od samego początku - jak Patryk Bronte zostaje pastorem, przeprowadza się do Haworth, jak umierają jego żona i córki. Wśród tych pozostałych dzieci są: Charlotte, Emily, Anne i Patrick. I to na nich skupia się autorka.


Rodzeństwo na Plebanii się nudziło i wymyślało własny, lepszy świat. Był to świat, który tworzyli oni i w którym działo się to co oni chcieli. Nikt wtedy nie przypuszczał, że trzy z nich zostaną pisarkami.


Patrick był jedynym synem pastora, który zmarnował sobie życie. Są tacy co twierdzą, że "Wichrowe Wzgórza" to jego książka, ale podstawy te jak dla mnie są nikłe. Tylko dlatego, że Emily nie przyznała się do autorstwa książki oraz tego, że kobieta nie mogłaby stworzyć historii pełną namiętności i tragedii? Dla mnie to słaby argument, ale "Wichrowe Wzgórza" są tak pogmatwane, że nie zdziwiłabym się, gdyby okazało się, że Patrick je napisał pod wpływem alkoholu, ale zostawmy to.


Emily napisała "Wichrowe Wzgórza", które zostały niedocenione przez współczesnych jej ludzi. Za to powieść "Agnes Grey" zdobyła uznanie, podobnie jak "Dziwne losy Jane Eyre" (albo po prostu "Jane Eyre"). Anne napisała wspomnianą przeze mnie "Agnes Grey" i "Lokatorkę Wildfell Hall", Charlotte za to "Dziwne losy Jane Eyre", "Profesor", "Shirley" oraz "Villette".


Wiemy, że Patrick był zakochany w żonie swojego pracodawcy, Charlotte wyszła za mąż (co prawda krótko trwało jej małżeństwo) ale nie wiemy czy Emily i Anne nie miały jakichś ukrytych zauroczeń, bo to, że niczego takiego nie odnotowano o niczym nie świadczy . Dla mnie najciekawszą zagadką pozostaje list Emily z którego miałoby wynikać, że planuje napisać kolejną książkę, jednak ona zmarła i w tym temacie pozostają tylko własne interpretacje.


Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że ojciec rodzeństwa, pochował swoją żonę i swoje dzieci a na końcu sam zmarł. Nie wiedziałam, że biografia Charlotte to jego pomysł. Też zamierzam ją przeczytać, napisaną przez Elizabeth Gaskell.


Podsumowując: "Na Plebanii w Haworth" jest dobrą biografią, przybliżającą nam życie sióstr Bronte. Oczywiście moim zarzutem jest spolszczenie imion - Emilia zamiast Emily, Anna zamiast Anne itd. Nie mogę pojąć tego zabiegu, imion i własnych nazw się nie tłumaczy a przynajmniej nie spolszcza. Innym nie podobają się opinie autorki, które są czasem wtrącane (mnie osobiście to nie przeszkadza specjalnie) książkę czyta się szybko, widać, że autorka się przyłożyła do pracy, opierała się na źródłach.


Mnie książka się podobała i chciałabym dowiedzieć się jeszcze więcej o Emily, Anne a także Patricku.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Autorzy Pod Lupą" - Słynny cykl o znanej pani detektyw!

"Saga rodu z Lipowej" SAGA

"Autorka Harlequinu" - Abby Green